Narciarstwo biegowe

obrazek_news

Zima zapanowała na dobre, mimo iż w kalendarzu jeszcze jesień…chodzą słuchy, że taka pogoda utrzyma się aż do marca…Dla biegacza będzie to trudny czas, wszak wiosenne maratony tuż tuż i trenować trzeba. Takie warunki można wykorzystać jednak znakomicie aby potrenować trochę inaczej – a jak? Można pobiegać sobie na…nartach

Postanowiliśmy korzystając z tych okoliczności przyjrzeć się dokładniej ulubionej dysycplinie Justyny Kowalczyk i wybraliśmy się na narty biegowe. Naszą przygodę z biegówkami rozpoczęliśmy w sklepie narciarskim, a dokładnie w wypożyczalni biegówek znajdującej się przy torze biegowym.

Pierwsze pytanie jakie nam zadano, to czy chcemy biegać stylem klasycznym czy łyżwowym. Hm…..mając przed oczyma Kowalczyk, przecież biega się i tak i tak, to zależy od terenu, nieprawdaż? Otóż nie do końca, okazuje się, że już na początku trzeba zdecydować się, jakim stylem będzie się trenować, bo i różny otrzymamy sprzęt.

Do stylu klasycznego, czyli poruszania się krokiem biegowym przesuwając naprzemiennie narty do przodu, zazwyczaj w wytyczonych w śniegu rowkach, narty są bardziej elastyczne. But przypinany jest do narty tylko w jednym miejscu, tak aby stopa swobodnie mogła pracować przy przesuwaniu nart, w górę i w dół. Podobnie obuwie – jest również bardzo elastyczne i miękkie – bardzo podobnie do biegowego. Jest jeszcze trzeci element – czyli kijki – te przy stylu klasycznym muszą być długości odpowiadającej wysokości do naszej pachy.

Jeżeli chcemy biegać tzw. „łyżwą”, czyli odpychać się nartami bardzo podobnie jak przy jeździe na łyżwach, narty muszą być już bardziej sztywne, aby umożliwić lepsze odpychanie się i krawędziowanie. Buty zapinane się już w dwóch miejscach z nartą, bo potrzebna jest większa stabilizacja buta na narcie – but musi dobrze prowadzić nartę podczas odpychania się. No i kijki – ponieważ w stylu łyżwowym musimy dobrze się odpychać, kijki są już znacznie dłuższe – prawidłowo dobrane muszą sięgać aż do wysokości ust.

Kluczem do sukcesu na biegówkach jest technika. Początki okazują się dosyć trudne…trzeba przyzwyczaić się do rytmu naprzemiennego poruszania rękoma i nogami, przekonujemy się, że jak nigdy dotąd w bieganiu, tutaj najważniejsza jest mocna praca rąk, co można odczuć już po pierwszym treningu. Na początek warto wybrać się na wyznaczony do biegówek tor. Po wytyczonej trasie będzie o wiele łatwiej się nam poruszać. Oczywiście, można równiez przypiąc narty i wyruszyć od razu z domu, ale wymaga to po prostu większego doświadczenia i techniki.

Dla biegaczy najlepszym treningiem biegowym będzie styl klasyczny – bardzo wzmacniamy górne partie tułowia oraz udoskonalamy pracę rąk.

Biegówki to doskonała alternatywa do zimowego biegania i jeżeli tylko mamy okazję – zachęcamy aby spróbować!