Startuje w triathlonie i biegach ekstremalnych. Od najmłodszych lat związany z dziennikarstwem i sportem. Studiował Dziennikarstwo spec. foto na UW,...

Zaczynając przygodę z Triathlonem wiele osób jest przerażonych wydatkami na sprzęt. Uspokoję Was, nie wszystko od razu trzeba kupować, a dobrze zaplanowane wydatki wystarczą na kilka długich sezonów i pozwolą robić duże postępy.

Jak dobrze wybrać Piankę do triathlonu?

Pianka do triathlonu cena?

Cena jest tutaj kryterium, która boli nas najbardziej, a powinniśmy patrzeć na nią w ostatniej kolejności. Bo największym grzechem byłoby wydać za mało (lub za dużo) na piankę, która nie spełni Twoich oczekiwań, a jej przydatność na dłuższą metę będzie mocno dyskusyjna. Chyba, że za chwilę chcesz kupować jeszcze raz, tym razem dobrze 🙂

Wypożyczenie pianki do triathlonu vs. zakup

Wypożyczać czy kupić piankę? Orca Sonar

Jest trzecia ścieżka. Co prawda obecnie nie jest problemem wypożyczenie pianki triathlonowej. Koszt to od około 80 do 120 złotych za tydzień. Oferta sklepów, które wypożyczają pianki na ogół opiera się o modele podstawowe. Podstawowe czyli niekoniecznie odpowiednie dla Ciebie. Nawet jeżeli zaczynasz przygodę z triathlonem, to nie znaczy, że nie umiesz pływać. Piankę musisz dopasować do swoich umiejętności (i ich rozwoju).

Ja natomiast poszedłbym trzecią drogą. Zakładam, że nie stanie się katastrofa i nagle nie porzucisz raz rozpoczętej ścieżki, a triathlon zdominuje Twoje sportowe życie. Wtedy prędzej czy później i tak będziesz musiał zainwestować w piankę.

Jak dobrze wybrać piankę do triathlonu? Pianki Orca Sonar

Nie idź do sklepu i nie kupuj pianki w ciemno. Nie idź do wypożyczalni i nie wypożyczaj pianki w ciemno, aby z marszu wystartować w niej na zawodach. Przed (i w trakcie) sezonu odbywają się darmowe testy pianek triathlonowych. Np. firma Orca, czyli mocny zawodnik w tej branży, u swoich partnerów i dystrybutorów organizuje takie w całej Polsce. Nic nie zastąpi testów w wodzie. Nie tylko dowiesz się na co zwrócić uwagę, ale będziesz mógł na własnej skórze poczuć różnię między modelami. I nie, nie poczujesz tej różnicy podczas przymiarki w sklepie.

Jak dobrze wybrać piankę do triathlonu? Pianki Orca Sonar

Podsumowując masz 3 ścieżki wyboru pierwszej pianki do triathlonu:

  • darmowy test kilku modeli w Twojej okolicy, wybór właściwego i jego zakup (i taka ścieżka jest rozsądna i ekonomiczna)
  • wypożyczanie pianki na tydzień za około 80-120 zł (to rozsądny wybór jeśli jeszcze nie planujesz startu, a po prostu chcesz sprawdzić czy będzie Ci po drodze z triathlonem)
  • zakup w ciemno w myśl zasady byle taniej (tutaj nie będę komentował… :))

Testy pianek do triathlonu

Jak dobrze wybrać piankę do triathlonu? Pianki Orca Sonar

W najbliższym czasie przyjrzę się temu tematowi na polskim rynku, tutaj jednak ostrzegam, aby nie czekać do ostatniej chwili. Testy odbywają się i na basenach i na otwartych zbiornikach wodnych. Kilka razy w roku. Ale skup się na tym temacie PRZED rozpoczęciem sezonu.

Popełniane błędy, a w zasadzie jak ich nie popełnić?

Jak dobrze wybrać piankę do triathlonu? Pianki Orca Sonar

… wypożyczanie pianki bezpośrednio na zawody. Jeśli zaczynasz przygodę z triathlonem, jesteś amatorem., to popełniasz ogromny błąd. Jeżeli budżet jest kwestią nie do przeskoczenia, to powinieneś sprawdzić i piankę i swoje możliwości w wodzie – popływać przed zawodami. A nie ładować się na start, w sprzęcie którego nie znasz i umierać w męczarniach. Odpowiednim wyjściem teoretycznie jest wzięcie pianki najpierw na test a później jeszcze raz na start. Takie podwójne wypożyczenie generuje jednak koszt, który mógłby być sporą częścią w przypadku zakupu nowego sprzętu. Do tego dochodzi czas, nerwy w niedopasowanym modelu i stres związany z nieznajomością tematu.

Optymalna droga

jaką piankę do triathlonu wybrać?

Najbardziej optymalnym wyjściem jest pojawienie się na testach pianek. I sprawdzenie co najmniej dwóch modeli. Nic Cię to nie kosztuje, a dodatkowo skorzystasz z fachowego doradztwa na miejscu. Zarówno jeśli chodzi o wybór konkretnego modelu jak i rozmiar. Będziesz miał wtedy pojęcie do czego dążyć, co jest dla Ciebie właściwe, a w którą stronę zdecydowanie nie powinieneś iść. Zakupu przecież nie musisz dokonywać natychmiast, a po prostu dobrze go sobie zaplanować.

Początkujący triathlonista a wybór pianki

Utarł się pogląd, że zaczynając przygodę z triathlonem warto skierować się w stronę modeli podstawowych. A ja powiem, że warto skierować się w stronę modeli dopasowanych do Twoich umiejętności. Zakładając ich rozwój. Jeden z nas będzie kozakiem w bieganiu. Inny (tak jak ja) pływa od przedszkola. A kolejny trafił do triathlonu ze świata kolarstwa. Jedna dyscyplina, a potrzeby tak różne.

Kategoryzacja pianek do triathlonu

Standardowe myślenie mówi, że czym droższy model, tym bardziej jest zaawansowany – przeznaczony dla lepszego pływaka. I faktycznie większość producentów pianek do pływania ma ułożoną ofertę w ten właśnie sposób. Pianka najtańsza —-> to pianka wejściowa —-> czyli zapewnia największe wsparcie i największą wyporność —-> jest przeznaczona dla amatora pływania.

Kategoryzacja pianek Orca

Orca wyłamuje się z tego trendu. I dzięki temu osoba lepiej pływająca nie jest zmuszona od razu szaleć z budżetem. Ponieważ w ich ofercie znajdzie dwie grupy pianek. Jedne nastawione na jak największą wyporność i wsparcie niedoświadczonego pływaka w starciu z otwartymi wodami. I drugie przeznaczone dla osób, które nawet jeśli nigdy w życiu nie miały do czynienia z triathlonem, w wodzie czują się pewnie i pływają naprawdę nieźle. Obie grupy startują z tego samego pułapu cenowego.

Złej baletnicy…

jaką piankę do triathlonu wybrać? triathlonista

No dobra, myślisz sobie po co mi jakiekolwiek grubsze inwestycje, wystarczy mi podstawowy model, przecież to nie sprzęt robi wynik. Ja też kiedyś szedłem takim tokiem myślenia. I umierałem w męczarniach. Bo zaczynałem w piance ze średniej półki cenowej, ale przeznaczonej dla zawodnika, który w pływaniu szuka wsparcia. I dostaje tony wyporności. Dla mnie, gościa który do wody wpadł bodajże w trzeciej grupie przedszkola, było to pływanie za karę. I Ty możesz zaliczyć podobną karę jeśli wpakujesz się w pierwszy lepszy model z wypożyczalni, albo kupiony za wszelką cenę, byle taniej, a niedopasowany do Twoich umiejętności.

Ramiona nienaturalnie wyciągnięte nad wodę. Nogi pracujące nad taflą jeziora. Poczucie bycia marionetką zawieszoną na linkach i płynącej nie w wodzie, a nad wodą. Do tego ból stawów i spory dyskomfort. Tak czułem się w piance niedopasowanej do mojego stylu pływania. Pierwszy start okupiłem dużym zmęczeniem i słabym wynikiem. A pianka, w której płynąłem wcale nie była tania. Do czego zmierzam? Kategoryzacja pianek taka jakiej używa Orca, jest ratunkiem dla początkujących i ich portfeli. I uważam ją za jedyną właściwą.

Konkretnym modelom przyjrzę się w kolejnych materiałach, a jeśli interesuje Was w jakim trenuje obecnie to jest to bardzo solidny model Orca Sonar.