Startuje w triathlonie i biegach ekstremalnych. Od najmłodszych lat związany z dziennikarstwem i sportem. Studiował Dziennikarstwo spec. foto na UW,...
W poprzedniej wersji „Ducha” zrobiłem ponad 1000 km. Czy nowy model amerykańskiego Brooksa: Ghost 8 okaże się godnym następcą jednego z najbardziej uniwersalnych butów do biegania na rynku?

Gdzie jest Spiderman?!

Marzył mi się Ghost 8 w kolorze Spidermana, czerwono-niebieska kolorystyka stworzyła w mojej głowie wizję biegania po mieście w stroju superbohatera.  Ja jednak musiałem zaprzyjaźnić się z żółto-szarą wersją, która trafiła się w moim rozmiarze (29.5 cm). Nie kolorem biegacz żyje więc szybko zabrałem się do porównania nowego modelu amerykańskiego producenta z jego poprzednikiem. Ghost 7 był moim najbardziej uniwersalnym butem biegowym, zrobiłem w nim grubo ponad 1000 km i jest ze mną do dzisiaj – dzielnie walcząc na zabijających buty trasach Runmageddonu. I nie chce się poddać. Przed następcą duże wyzwanie, aby godnie zastąpić poprzednika. ZOBACZ OPINIĘ O BROOKS GHOST 7: KLIKNIJ

Ewolucja nie rewolucja

Brooks na szczęście nie namieszał i zaoferował produkt udoskonalony, po lekkich zmianach, taki w którym noga biegacza od razu poczuje się tak jak powinna: jak w domu. Udało im się zachować efekt, który do tej pory spotkałem zaledwie w kilku innych modelach. Pierwsza przymiarka jest po prostu przyjemna, żaden z elementów nie powoduje dyskomfortu, z butem nie trzeba się szarpać, a stopa jest otulona w sposób nienachalny. Jednym zdaniem, nie wymaga ułożenia.

Charakterystyka

Ghost 8 jest modelem neutralnym, oferującym maksimum wsparcia bez wyraźnego narzucania stylu biegu. Ma za to bardzo charakterystyczny efekt przetaczania pięta-palce, który ze względu na łukowatą budowę podeszwy, po pierwszym kontakcie przywodzi na myśl fotel bujany. I jest to efekt jak najbardziej pożądany w czasie biegu. Warto dodać, Każdego rodzaju biegu, bo tutaj mnogość tras i dystansów na jakich może służyć na co dzień, jest naprawdę imponująca.

„Duch” jest zarówno propozycją dla biegaczy, którzy po prostu szukają wytrzymałego modelu do biegania po twardej nawierzchni, z dużą dawką amortyzacji. Jak i nie zawiedzie w lekkim terenie, jego podeszwa doskonale trzyma się luźnej nawierzchni i w dziedzinie przyczepności równa się butom terenowym. Co go od nich różni to fakt, że ziemia lubi zostać w podeszwie. Sprawdzi się także w amatorskich długich startach w maratonach i półmaratonach. Pozwoli zapomnieć o problemach ze stawami i zbiciem mięśni.

Jak reaguje na wodę?

Nieźle. A odpowiedzialna za to jest nowa siatka, która czuwa nad wentylacją. Czuję wyraźną różnicę w stosunku do poprzednika. Spokojnie można biegać w deszczowe dni, woda nie przelewa się w bucie, a całość schnie naprawdę szybko. Sporo czasu zajmuje zanim przemoknie, woda raczej po nim spływa niż przesiąka do wewnątrz, pozostaje na powierzchni zachowując stopy suche.

Wentylacja

Tutaj w gorące dni mogłoby być nieco lepiej, nie ma „wiatru” na nodze, ale za to Ghost 8 oddycha całą swoją powierzchnią i biegając w nim końcówkę wiosny i latem nie udało mi się go przegrzać.

Co tam siedzi w środku?

Brooks pakuje do środka swój autorski system BioMoGo DNA, którego zadaniem jest dopasować nasze DNA biegu, jego charakterystykę do tego jak pracuje podeszwa. A to zależy m. in. od naszej wagi, dynamiki biegu i od tego, w jaki sposób przetaczamy stopę. System godzi interesy neutralnych biegaczy, pozwalając im osiągnąć maksimum wydajności. Drop w tym modelu według producenta wynosi 12 mm, ale ja wykonałem własny pomiar, abyście mogli zobaczyć jak to wygląda w praktyce.

Komfort w czasie dłuższego treningu

Moja opinia w tej kategorii jest jednoznaczna. Brooks Ghost 8 na długim dystansie jest doskonały, czuje się jak ryba w wodzie. Nie miałem ani jednej sytuacji, aby wewnętrzna konstrukcja cholewki, powodowała jakikolwiek dyskomfort w czasie biegu. To samo tyczy się języka i zapiętka. Bardzo cenię w tym modelu to, że zakładasz go, wiążesz, wyruszasz na trasę i nic więcej Cię nie interesuje. Nie rozprasza. Są też mocne odblaski widoczne nocą.

Wytrzymałość

Nie miałem jeszcze okazji pokonać z nim takich dystansów i tras jak w poprzedniku, ale po 250 km nie widać oznak zużycia, o dziwo szary kolor łatwo się czyści i buty po spłukaniu nadal wyglądają jak w dni, kiedy je odebrałem.

Czy są tu jakieś wady?

Ja znajduję dwie, przy czym jedna będzie czepialstwem na siłę. W moim przypadku, w czasie DYNAMICZNEGO treningu i szybkich skrętów cholewka niewystarczająco trzymała stopę. Zachowując nieuwagę podczas takich manewrów, kilka razy udało mi się postawić but „bokiem”, co może być niebezpieczne i prowadzić do skręcenia stawu skokowego. Ale chciałem tu podkreślić, że działo się to tylko w przypadku, kiedy używałem butów mocno kombinując i na wariackim treningu, gdzie powinienem założyć po prostu co innego.

A druga wada? Kolor! Moją specjalizacją na Dziennikarstwie była Fotografia, jestem czepialski w kwestii barw. I łączenie żółtego/limonkowego z brudną szarością jest moim zdaniem złamaniem wszystkich zasad nauki o kolorach. J Na szczęście Wy możecie wybierać z kilku innych barw, na które ja będę patrzył zazdrosnym okiem.

Podsumowanie

Brooks dopracował idealny but treningowy, który nie odciąga uwagi biegacza od treningu, nie narzuca stylu biegu w nachalny sposób i pozwala poczuć się stopom jak w domu. To produkt kompletny, który na podstawie poprzednika każe mi sądzić, że będziecie w stanie wybiegać w nim naprawdę długie kilometry. A kolor wybierzcie samodzielnie. Moja opinia po teście: jeden z najlepszych na rynku uniwersalnych butów do biegania. Cena? Około 529 zł.

13

fot. Mateusz Szymański, Kacper Gawron

  • Andrzej Andrew Duks

    Ja dopiero zrobiłem w nich 100 km, póki co wykańczam Ravennę 5, która ma na liczniku 750 km i niestety sypie się. Może Duch 8 dorówna wytrzymałością Ravennie 2? Wygodą, amortyzacją i wyglądem je przewyższa. Moja para czarno-czerwona! To był dobry wybór.
    Oby jeszcze ceny tych butów były mniej kosmiczne.

    • 4run_pl

      I jak wrażenia po stówce? Mój póki co nie okazuje oznak zużycia, a częściej i częściej trafia do lasu niż na asfalt.
      Co do cen to mam takie samo życzenie 🙂 Może gdyby dolar nieco spadł, ale póki co to czcze błagania.

      • Andrzej Andrew Duks

        Wskoczyły na nogi chyba jeszcze 3 razy przy ładnej pogodzie, jak widać na moim zdjęciu profilowym na fb, przebiegły 145 km i jest bardzo dobrze. Śladów zużycia na zewnątrz, wewnątrz i na podeszwie brak 🙂
        Co do ceny to sprawa nie jest taka oczywista bo kupno pary w US za 140-160$ nie stanowi dla średnio zarabiającego potomka Indian lub pasażarów My Flower, takiego obciążenia jak prawie 500PLN dla naszego biegacza 🙁 Jednak siła nabywcza mamony jest zdecydowanie inna…

        • 4run_pl

          A tego co napisałeś na końcu to już nie przeskoczymy, może za około 50-60 lat, kiedy buty będą raczej latały nad ziemią niż po niej stąpały 😛

          • Andrzej Andrew Duks

            Jasne 🙂 zgadzam się z Tobą choć rzeczywistość niestety taka dla nas jest. Trzeba by winnych poszukać takiego stanu rzeczy 😉
            Najważniejsze, że but się sprawuje no bo jakby jeszcze coś byłoby nie tak z Duchami to 🙁

  • Andrzej Andrew Duks

    Licznik 8 Ducha wskazuje już 350 km bez śladów zużycia cholewki z lekkim zużyciem podeszwy, tj. bieżnika ale naprawdę niedużym. Coby tylko nie przechwalić już widzę, że w zakresie ich wytrzymałości będzie dobrze, czyli zaprojektowano je poprawnie. Komfort i wygoda biegania również świetne. Jedna rzecz, o której nie pisałem wcześniej, a mianowicie na początku ich użytkowania czułem lekki dyskomfort, uwierały mi lekko w zgięciu na wysokości kostki. Jako że były fabrycznie przesznurowane wystarczyło rozsznurować i przesznurować po swojemu i problem zniknął.

  • Andrzej Andrew Duks

    Testuję swoje Duchy w śódziemnomorskim klimacie od kilku dni i jestem przerażony tempem zużywania się podeszwy w tych ekstremalnych warunkach! Temperatura powietrza ok. 33 st.C ale asfalt to ma pewnie powyżej 50.
    Obym po wakacjach nie był przymuszony do kupienia następnych.

  • Pingback: Brooks Ghost 9: premiera 2016 - 4RUN()

  • Andrzej Andrew Duks

    Dziś na liczniku moich Duchów 800 km i niestety siatka zewnętrzna (dobrze, że nie cały materiał) na zgięciach butów poprzecierana. Poza tym bieżnik też już nosi ślady tego przebiegu. Komfort i wygoda jeszcze do przyjęcia. Podejrzewam, że 1000 km to będzie wszystko na co je stać 🙁 Dobrze, że mam buty na zmianę bo tak co pół roku musiałbym głęboko sięgać do kieszeni!

  • Pingback: Buty Brooks do biegów z przeszkodami - 4RUN()

  • Pingback: Brooks Ghost 10 - 4RUN()