Niektórzy twierdzą, że przyjmuję kawę dożylnie. Nie potrafię usiedzieć w jednym miejscu i uwielbiam, jak coś się wokół mnie dzieje....

Startujesz w zawodach?

Nieważne, czy to maraton, półmaraton, czy 10 km. Każdy z nas ma start, którego być może się obawia. Dystans na którym chce dobrze wypaść.

DSC_3124

Jak twierdzą mądre głowy – droga do sukcesu nigdy nie jest prosta. Jeżeli jest ciężko, wiemy, że idziemy we właściwą stronę, a im ciężej na treningu, tym łatwiej będzie na zawodach. Plany treningowe, regularne bieganie, rytmy, interwały, walka na całego. Do tego długie, weekendowe wybiegania ! Zgadzam się, tak to powinno wyglądać. Czasem jednak się nie chce, nie masz siły, nie możesz… jeden trening, dwa treningi…

…i nadchodzi czas rozliczenia

Tydzień do zawodów, czas uruchomić tryb odpoczywania, ładowania organizmu, zostały lekkie przebieżki, żeby nogi się nie zastały. Dochodzi do Ciebie, że zbyt często Ci się nie chciało, że zamiast biegania były inne dyscypliny, że nie było tyle godzin długich wybiegań ile miało być. Przychodzi refleksja. Ale nic tu po niej!

Mądre głowy mówią też, jeżeli miałeś miękkie serce, to teraz miej twardą dupę i walcz! Nie przepracowałeś należycie, to teraz będzie Ci ciężko na zawodach. Chcesz się wycofać? To nic złego, przyznanie się do błędu, to domena twardych ludzi. Ja jednak będę walczył! Nie złamię 4h? Będę walczył 5! Nie poddam się ! 🙂

I wiecie co? POZYTYWNIE!